
W pracy z rodem często zaczynamy od pytania: co dostałam? co mnie obciąża? co mogę uwolnić?
Ale rzadziej pytamy: co JA mogę wnieść do swojego rodu?
A przecież pierwsze pokolenie jest jak Słońce – jego naturalnym zadaniem jest zasilić ród.
Nie dlatego, że wszystko było idealnie. Nie dlatego, że ktoś na to zasłużył. Ale dlatego, że to właśnie jest naturalny porządek życia: świecić, ogrzewać, dawać.
Słońce nie czeka, aż ktoś je zasili.
Nie oczekuje uznania, nie warunkuje swojego blasku.
Po prostu JEST i daje życie.
My – jako pierwsze pokolenie, które zaczyna świadomie pracować z energią rodu – mamy wybór.
Możemy promieniować żalem, osądem i niedosytem…
Albo wdzięcznością, zrozumieniem i działaniem.
Zamiast roztrząsać, co nie zadziałało – możemy spojrzeć głębiej i zapytać:
🔸 Co dobrego mogę teraz wnieść do swojego rodu?
🔸 Jak mogę zasilić przyszłe pokolenia?
🔸 Co wybieram: rozżalenie czy blask?
Bo jedno jest pewne – świat potrzebuje Twojego światła.
Twój ród również.
Interesują Cię takie tematy? Możesz dołączyć do mojej społeczności, by mieć dostęp do dodatkowych treści i specjalnych ofert na moje kursy.