JAK ROZMAWIAĆ ZE STARSZYMI RODZICAMI

Bycie w pozycji młodszego względem rodziców nie jest proste. Często wpadamy w pułapkę matkowania własnym rodzicom, oceniania ich, oczekiwania od nich tego, czego dać nie mogą lub nie chcą. Praktyki rodowe, świadomość i uważność pomaga nam wyjść z tego schematu.

Ale trudniej robi się, gdy rodzice się starzeją i stają się bezradni… jak dzieci… Jak w tym momencie zachować pozycję młodszej?

1. Nie oczekuj przyjemności z rozmowy i kontaktu

Jeśli nie będziesz oczekiwać komfortu rozmowy, a wejdziesz w postawę służenia sobą, swoim czasem i energią osobie w potrzebie, możliwość, że ten komfort się pojawi, wzrasta. Jeśli czeka cię trudna rozmowa z rodzicem, dobrze jest, gdy powstrzymasz się od gniewu. Przez chwilę będzie ciężko, ale osoby, które pracują wiele lat ze starszymi ludźmi wiedzą, że powstrzymanie gniewu prowadzi do późniejszej ulgi i zrozumienia, że tak naprawdę nie ma się na kogo gniewać: to nie są zwyczajni rodzice czy dziadkowie, to my za kilkadziesiąt lat.

2. Kieruj rozmową

Przyzwyczailiśmy się, że to rodzice kierują nami. Są silni, radzą nam i pomagają. A tu przychodzi moment, kiedy to my musimy przejąć stery. Ważne, by robiąc to, pozostać w sercu młodszą. Możesz powtarzać w myślach: ty jesteś mamą/tatą, a ja twoim dzieckiem. Nie musisz tego mówić na głos, pouczać rodziców, że powinni przecież być dorośli. Teraz ty jesteś silna i musisz kierować sytuacją, lecz możesz pracować nad wewnętrznym stanem bycia córką. Pamiętaj też o tym, że w pewnym wieku twoje wyżalanie się rodzicom nie pomoże ani tobie, ani im. Może lepiej, by nie wiedzieli wszystkiego?
 

3. Nie próbuj ich zmieniać

Kiedy byliśmy mali, dorośli psuli nam głowę opowieściami o kolegach, którzy się lepiej uczą i słuchają rodziców. Kiedy rodzice się starzeją, często postanawiamy (świadomie lub nieświadomie) odwdzięczać się im tym samym: „Zobacz, sąsiadka codziennie spaceruje, a ty siedzisz całe dnie przed telewizorem”. Próbujemy ich naprawiać, a jedyne, co możemy zrobić, to przyjąć ich takimi, jacy są. Nie trzeba próbować ich przerabiać, oni już nie podlegają modernizacji. Możemy ich tylko zaakceptować. Jeśli człowiek palił do 80 r.ż., to raczej nie rzuci palenia.

4. Poznaj ich „parametry techniczne”.
 
Trzeba dokładnie wiedzieć, z kim mamy do czynienia. Zrozumieć, co niesie ze sobą fakt, że człowiek może nie dosłyszeć, nie dowidzieć, nie wstać. Starsi rodzice codziennie widzą, jak gasną ich możliwości i siły, i codziennie zmagają się ze stresem. Stopniowo przełączają się z automatycznego pilota na ręczne sterowanie swoim organizmem. To, co kiedyś było niezauważalne, teraz urasta do rangi dużej sprawy.

5. Nie wchodź w konflikty

Agresja starszych ludzi wypływa z ich niezadowolenia samymi sobą. Kiedy rozumiesz tę przyczynę i wiesz, że nijak się ona nie ma do ciebie, możesz się uspokoić i nie wciągać w konflikt. Gdy zaczynasz odpowiadać, forsować swoje racje (choćbyś i je miał) – już po tobie. Dobrze jest też zmieniać tematy rozmów albo kierować je na inne tory. Można ćwiczyć się w tym podczas rozmów i w razie konfliktu korzystać z wypracowanych umiejętności.

 
6. Współodczuwaj, ale nie lituj się.

Litość pozbawia mocy i sprawczości. Użalając się nad kimś, nie pomagamy mu, chyba że w umacnianiu postawy ofiary. Współodczuwanie natomiast otwiera możliwości na poziomie rozumienia, czucia i działania.

7.  Zarządzaj wrażeniami

Kiedy jesteśmy młodzi, mamy bardzo dużo wrażeń i bodźców, a z wiekiem staje się ich coraz mniej. Wszystko, co odciąga starsze osoby od dramatów (prawdziwych lub nie), jest bardzo ważne. Często przesiadują oni bowiem godzinami na ławeczkach albo przed telewizorami w poszukiwaniu tychże wrażeń. Kiedy rozmyślamy o tym, jak uchronić starszych rodziców przed złodziejami, przed utratą zdrowia itd., zapominamy, że najlepsza formą ochrony nie są kolejne diety, leki, czy drzwi przeciwwłamaniowe, lecz zajęcie. Starsi ludzie muszą mieć się czym zająć. Możemy pomóc starszym rodzicom, podsuwając im różne możliwości. Pamiętajmy przy tym, aby nie przesadzić i że nie zawsze to, co nam wydaje się atrakcyjne i dobre, będzie takie i dla nich.

8. Nie obwiniaj się

Poczucie winy bywa przytłaczające. Co byśmy nie robili, często pozostaje odczucie, że to za mało, że nie tak, jak trzeba. Nie warto siebie sądzić tak surowo. Wiele rzeczy nie zależy od nas. Trzeba zrozumieć, że człowiek, który zbliża się do granicy życia i śmierci jest przede wszystkim skoncentrowany na sobie i stara się uporządkować swoją przeszłość. Powinniśmy się z tym pogodzić.

Jeśli się stale opiekujemy starszymi rodzicami, trzeba pamiętać o odpoczynku. Gdy żyjemy ciągle ich życiem, patrzymy razem z nimi w przeszłość, pozbawiamy się możliwości pójścia do przodu. Należy to wyważyć.
 
9. Odpuszczaj


Dobrze jest nauczyć się odpuszczać krzywdy i urazy. Można to porównać do komputera, który restartujemy przed kolejnym dniem pracy. Jeśli bowiem tego nie zrobimy, nie wybaczymy i nie odpuścimy wieczorem, rano może okazać się, że jest za późno.

Anna Ewa Wrzesińska (z inspiracji A. Galickiego)

Interesują Cię takie tematy? Możesz dołączyć do mojej społeczności, by mieć dostęp do dodatkowych treści i promocyjnych ofert na moje kursy.

facebook instagram pinterest twitter youtube linkedin tiktok twitch spotify website search menu close arrow-v1 arrow-v2 arrow-v3 arrow-v4 arrow-v5 arrow-v5 arrow-left-short arrow-right-short arrow-right-long check contrast letter shopping-cart shopping-cart2