Do szkolenia podeszłam sceptycznie, bo tematy rodowe wydają mi się tak skomplikowane, że jak słysze, że można lekko, to mam wrażenie, że będzie po łebkach albo z ezoterycznym wydźwiękiem. Podoba mi się, że stoisz twardo na ziemi, czuć, ze wiesz, o czym mówisz. Mnie przekonujesz. Odczarowałam rodowe klimaty.

Tak jak lubię: prosto z mostu, zrozumiale, konkretnie i na temat. Nie znalazłam nigdzie indziej tak wytłumaczonego tematu zasobów. Podczas słuchania i oglądania miałam w sobie jeden wielki głos: TAAAAAK, to tu jest rozwiązanie. Z radością pójdę z Tobą dalej.

Mając dość kręcenia się w kółko w temacie traumy pokoleniowej, trafiłam na Ciebie i Twój przekaz o zasobach i od razu coś zaklikało. Po tym szkoleniu mam jasność, co robić i jakie miec podejście do tego procesu. Dzięki!

Nie wiem, jak to robisz, że trudne z pozoru treści przekazujesz w takiej lekkości i autentyczności. To szkolenie dało mi nadzieję, że moja trudna historia rodowa stanie się tym, co mnie zbuduje, a nie pogrąży. A pracując w tym temacie już dość długo przyznam szczerze, że tę nadzieję traciłam…