Często się zdarza, że dziewczynka widząc pijaństwo ojca, rośnie z przekonaniem, że jej mąż nigdy nie będzie alkoholikiem. Ale jeśli nie odpracuje karmy rodowej, to nawet mąż pijący na początku umiarkowanie, z czasem stanie się alkoholikiem, a potem pijakiem.
Ale to nie oznacza, że „wszystko przez babę”.
Ponieważ prawo przyciągania działa także i w drugą stronę: mężczyzna z rodu, gdzie jest ta choroba, nie może nie spotkać i nie wybrać za żonę kobiety bez podobnego do jego rodowego „wirusa”.
Przyczyna jest prosta: podobne przyciąga podobne do momentu, kiedy ktoś z nich dwojga nie wyleczy – i siebie, i swój ród.
Wyleczyć drugą osobę, szczególnie bez jej zgody jest niemożliwe. Ale każdy może uratować się sam i swoim przykładem uratować drugiego, ponieważ nie tylko zły, ale i dobry przykład jest „zaraźliwy”.
Dziś skupimy się na zachowaniu kobiety, której mąż/syn/brat piją. Chociaż te rady są do zastosowania również dla mężczyzn, których bliskie kobiety piją.
Częste błędy, które robią żony/matki/córki pijących mężczyzn:
– ciągłe próby tłumaczenia mężczyzny, który pije
– niechęć do pokazywania, że ją coś niepokoi
– branie na siebie spraw, które powinien brać on
– próby ukrycia problemu przed otoczeniem
– litowanie się nad mężczyzną
– straszenie go rozwodem
– pozbawianie mężczyzny jego męskich spraw i odpowiedzialności
– dbanie o jego wygląd, budzenie go do pracy, tłumaczenie przed szefem itd.
– okłamywanie innych (np. szefa albo pracowników), że nie może przyjść z powodu choroby, gdy się upił
– nie zapraszanie w gości i nie chodzenie w gości
– zatrzymywanie go w domu, żeby inni nie widzieli go pijanym
– picie razem z nim, żeby się tak mocno nie upił
– namawianie go do picia w domu, żeby nie było problemów
– pranie pościeli po tym, jak zwymiotował
– narzekanie na to, ile pieniędzy traci na wódkę
– kupowanie mu butelki albo dawanie mu na nią pieniędzy
– wylewanie zawartości butelki do zlewu
– obwinianie przyjaciół i znajomych o to, że on pije
– ukrywanie faktycznego stanu finansowego rodziny
– kupowanie mu sprzętów lub książek, by zainteresował się czymś innym, niż piciem
– pocieszanie go, gdy żałuje swojego zachowania
– martwienie się o niego
– płacz z jego powodu
– awanturowanie się z nim
– namawianie go do picia mniej
– zgłaszanie go na policję, a potem zabieranie go z powrotem
– nienawidzenie go
– wyprowadzka na jakiś czas, ale jednocześnie bieganie do niego do domu i gotowanie/sprzątanie za niego
Wszystkiego tego NIE WOLNO ROBIĆ!!!
Co mądra kobieta powinna robić z pijącym mężczyzną?
Krok 1. Przestać go prowokować do pijaństwa
Gdy młoda żona, na samym początku wspólnego życia styka się z problemem pociągu męża do pijackich imprez, czasem tworzy coś na kształt stale otwartego rodzinnego baru. Pomysł wydaje się genialny: wziąć pijaństwo męża pod kontrolę.
Niech pije, ale żebym to ja widziała.
Sama mu kupię, sama naleję, sama zatrzymam picie i sama ułożę spać. Za to on nie będzie poić kolegów na swój rachunek i wypije mniej, i zakąsi, jak trzeba, i awantur na mieście nie będzie. I w weekendy, a czasem i w tygodniu do obiadu wystawiana jest butelka. I mąż dumny z zaufania żony wypija swoje 100-250-500g. Najpierw tylko do obiadu. Potem zamiast obiadu. Najpierw faktycznie tylko w domu, potem też u kolegi. Najpierw tylko w ciągu dnia, potem też kolejnego ranka. Alkoholizm to smok, który rośnie w miarę karmienia: im częściej i regularniej karmisz, tym szybciej rośnie.
A jeszcze „mądre” żony czasem proponują mężowi: zamiast pić z kolegami, pijmy razem, w rodzinnym kręgu. A pod tym skryte jest: to, co wypiję ja, nie wypijesz ty. I żona, chcąc nie chcąc, łyka tę truciznę razem z nim, uzależniając się coraz bardziej. Nie chcesz, by pierwszym przyjacielem męża stał się alkohol? Nie rób z niego więc przyjaciela domu. Mężowi powinno być w rodzinie dobrze nie dlatego, że można tam wypić. Twórz w domu radość – przyjdzie i trzeźwość.
Krok 2. Nie zmieniaj się w konia pociągowego – nie ciągnij za sobą wszystkich rodzinnych problemów.
Brak odpowiedzialności mężczyzny (szczególnie tyczącej się materialnej strony życia) powoduje, że kobieta często bierze ją na siebie. Wszystko robi i o wszystkim decyduje sama. A on gra drugie skrzypce, albo w ogóle nie gra, bo przecież pije i nie jest nic wart.
Im częściej tak robisz, tym mniej ma on poczucia, że jest mężczyzną i ma wartość.
I więcej w jego oczach smutku, a we krwi promili. Przestań to robić. Mężczyzna może wszystko! Chory na alkoholizm powinien spojrzeć w oczy skutkom, do których doprowadziło jego zachowanie:
1. Sąsiedzi są niezadowoleni z jego zachowania? Niech rano powiedzą co myślą, ale nie tobie, lecz jemu. Niech wygrażają, a nawet wzywają policję.
2. Jeśli rozbił coś w domu, niech śmieci leżą, dopóki sam ich nie podniesie.
3. Jeśli zwymiotuje, nie wycieraj po nim. Niech sam to zrobi nazajutrz.
4. Jeśli nie pamięta, jak zgubił portfel, opowiedz mu o tym. I nie kupuj mu nowego, jeśli nie jest to zaplanowane w budżecie domowym – niech zarobi dodatkowe pieniądze.
5. Jeśli nie pamięta, jak dotarł do domu, opowiedz mu dokładnie, jak to wyglądało. Bez krzyku i pretensji, przestaw suche fakty. Brak pamięci przeraża pijącego. Nie pozwalaj mu zapomnieć to, co on woli zapomnieć. Bądź przy tym poważna, nie sprawiaj wrażenia, że to było zabawne czy nieważne.
6. Nie dzwoń do szefa, aby skłamać, że on się przeziębił i nie przyjdzie do pracy.
7. Nie wyciągaj go z policji lub innego rodzaju kłopotów. Niech sam wyjaśnia, przeprasza, niech sam spłaca długi.
8. Przestań kontrolować jego pijaństwo. I tak jest to ponad twoje siły.
9. Chcesz pójść w gości, do teatru itd – idź. Nawet, jeśli on zjawi się tam pijany, to jego problem i jego wstyd.
10. Zobacz w nim dorosłego mężczyznę, zdolnego do odpowiadania za swoje życie i budowania swojego losu. Niech sam odpowiada za swoje zachowanie. Trzeba dać mu zrozumieć, że jest jeszcze coś wart w życiu, że cenisz go. To pomoże mu zachować szacunek do siebie samego. Nie pouczaj go i nie dręcz, to nie pomoże.
11. Nie trać nadziei. Trzeba dać mu zrozumieć, że jesteś człowiekiem, który ma swoje własne życie. Ratuj siebie, żyj swoim, a nie jego życiem. To nie jest wezwanie do egoizmu. To rozsądne podejście, które może mieć pozytywny efekt na chorego. Jak tylko zaczniesz doprowadzać swoje plany do końca, jak tylko przełączysz swoją energię i zaczniesz cieszyć się życiem niezależnie od stanu mężczyzny, podwyższy się twój szacunek do samej siebie. I on zacznie ciebie bardziej szanować. Wtedy, możliwe, że przyjmie twoją radę i weźmie się za leczenie. Nie rób się jednak zbyt okrutna i nie trać umiejętności wybaczania, bycia delikatną i łagodną.
Krok 3 Jeśli problem jest w rodzie od dawna, zrozum i przyjmij to, że jesteś współuzależniona.
Wspólne życie z alkoholikiem sprawia, że stajesz się rozdrażniona, bojaźliwa, cierpisz na bezsenność, kiepski nastrój, poczucie beznadziei, a wręcz i depresję. Prócz tego powoduje to bardzo mocne zmiany w charakterze twojej żeńskiej istoty. To się dzieje z każdą żoną/matką/córką chorego na alkoholizm. Mężczyzna uzależniony jest od alkoholu, a twój stan od jego stanu, tak więc jesteś również uzależniona. Współuzależniona.
Główną cechą charakteru osoby współuzależnionej to potrzeba kontrolowania kogoś i manipulowania kimś.
Dążenie do bycia niezastąpioną, potrzeba bycia zaakceptowaną i karmienia swojego własnego poczucia wartości – to wszystko kieruje tobą, kiedy za wszystko bierzesz się sama. Musisz niejako zachowywać ten stan, że mężczyzna jest „niżej” niż ty.
Krok 4. Przyznaj i znajdź swoje ukryte korzyści z tej sytuacji. Zrozum, co za nimi stoi: jakie lęki i jakie prawdziwe pragnienia – zacznij pracę ze sobą!
Lęki – przegnać, pragnienia zaspokajać bardziej uczciwymi i dobrymi dla wszystkich sposobami.
Krok 5. Przyznaj, że masz problem w swoim życiu i swojej duszy
Zacznij pracować ze sobą, ale nie samotnie: opowiedz o tym przyjacielowi, koleżankom, krewnym – poproś o pomoc.
Krok 6. Namawiaj prawidłowo do leczenia
Ani opinia publiczna, ani policja, ani inna organizacja nie pomoże. Kłótnie też nie. To da mu tylko dodatkowy powód do picia. Groźby? Czasami można. Wielu zaczyna się leczyć po słowach żony: leczysz się albo rozwodzimy się. Ale nigdy nie wygrażaj, kiedy nie jesteś w stanie wypełnić groźby.
Bliscy i ważni dla pijącego ludzie powinni razem przedsięwziąć taktykę interwencji. Niech siądą w kręgu i porozmawiają z nim spokojnie, bardzo poważnie, bez obwiniania. Niech każdy powie, jak martwi się o los drogiego mu człowieka, który na ich oczach tak sobie szkodzi. Że dalej tak nie może być, że na tej drodze traci zdrowie, rodzinę, dobre imię i tak dalej.
To, co nie jesteś w stanie zrobić sama, może się udać kilku osobom.
Najważniejsze to powstrzymać się od obwiniania, аle pretensje można mu przedstawić, np. syn: „przez twoje picie tato nie mogę zaprosić do domu kolegów”, albo współpracownik: „Boimy się teraz dawać ci odpowiedzialną pracę, chociaż zawsze ceniliśmy twoje umiejętności”, żona: „Zawsze wierzyłam, że poradzisz sobie z każdą trudnością, chyba się pomyliłam. Ani ty ani ja nie możemy pokonać alkoholu. Pozostaje prosić o pomoc lekarzy”. I tak dalej.
Organizujący interwencję krewni kierują się dwiema zasadami: bardzo poważnym podejściem do problemu pijaństwa oraz życzliwym stosunkiem do niego. Czasem to pomaga.
Krok 7. W domu męża powinien czekać uśmiech, żart, dobry nastrój i PRACA. Mężczyzna powinien czuć, że jest potrzebny i niezastąpiony. Prosząc go o wykonanie różnych prac w domu, częściej go chwal.
Krok 8. Trzeba mówić mu, że jego picie cię bardzo niepokoi. Mów mu o jego zaletach i najlepszych cechach, na przykład, że jest mądry, jest „złotą rączką” itd., że masz szczęście, że jesteś z nim, że go kochasz, cenisz i jesteś z niego dumna. Powiedz mu, że kiedy zaczął pić, to był jego zły wybór i teraz ten błąd trzeba naprawić.
Pracuj nad sobą i daj tę szansę też innym.
Interesują Cię takie tematy? Możesz dołączyć do mojej społeczności, by mieć dostęp do treści premium i promocyjnych ofert na moje kursy.